Z GeparDem i dzieciakami jedziemy dzisiaj na Caravan Demolition Derby. Jedzie tez Lukasz Paluch z zona Monika. Jesli ktos chce do nas dolaczyc, niech tarabani na 07769740526.
niedziela, 21 sierpnia 2011
Kolejne spotkania...
Pierwsze spotkanie reaktywacyjne za nami. Nastepne... za... Wiecej informacji juz niebawem. Tymczasem dla przypomnienia niektorym i dla tych nowych:
Powrot do spotkan
Powrot do spotkan
sobota, 2 października 2010
sobota, 22 sierpnia 2009
Chwilowe zawieszenie w prozni
O tak. Wakacje i pare innych spraw, a przynajmniej jedna bardzo wazna dla mnie, spowodowaly, ze PMNI dziala na zminimalizowanych obrotach. Nie do konca tyczy sie to jednak samego WAPNET'u i tam jak zwykle sie dzieje i dzieje. Juz za niedlugo - po pierwsze - zaktualizujemy naszego bloga PMNI, bo pomimo, ze spotkania jednak sie odbywaly, to informacje o nich byly tylko na forum.wapnet.pl i to w czesci zamknietej dla stalej scislej grupy, to jeszcze same wakacje i wyjazdy i rozjazdy spowodowaly, ze spotkan bylo mniej lub wcale. Po wakacjach wroci to wszstko do normy i spotkania zaczna odbywac sie znow regularnie.
wtorek, 4 sierpnia 2009
Działo się....
to i owo i tak w sumie o blogu wszyscy zapomnieli, a ja napewno.
Bo wiec tak. Ostatnio bylismy na Belfast Pride. Wiecej mozna zobaczyc np. tutaj:
wapnet.pl
Bylismy tez na Bonfire Night i staralismy sie nie dostac w zeby, co jak sie okazalo nie bylo wcale takie trudne, bo atmosfera byla niezwykle przyjemna. Wiecej mozna przeczytac tutaj: wapnet.pl
a tu pare zdjec dla zobrazowania sytuacji jak bylo zarowno na Bonfire Night, jak i pozniejszych paradach.
Trafilo sie tez byc na Seven O'Clockach. Pierwszy prowadzony przez Wawkera, a drugi przez Franka Higginsa:
Jest oczywiscie wicej co pokazac, ale to jak zwykle wymaga czasu i chwili koncentracji, a jakos obecnie z koncentracja najlepiej nie jest. Czesc z w/w materialow mozna ogladac w magazynie KropkaPL wydawanym w Polnocnej Irlandii. Czesc znajdziecie tez na londynek.net, a czesc tylko na wapnet.pl.
Bo wiec tak. Ostatnio bylismy na Belfast Pride. Wiecej mozna zobaczyc np. tutaj:
wapnet.pl
Bylismy tez na Bonfire Night i staralismy sie nie dostac w zeby, co jak sie okazalo nie bylo wcale takie trudne, bo atmosfera byla niezwykle przyjemna. Wiecej mozna przeczytac tutaj: wapnet.pl
a tu pare zdjec dla zobrazowania sytuacji jak bylo zarowno na Bonfire Night, jak i pozniejszych paradach.
Trafilo sie tez byc na Seven O'Clockach. Pierwszy prowadzony przez Wawkera, a drugi przez Franka Higginsa:
Jest oczywiscie wicej co pokazac, ale to jak zwykle wymaga czasu i chwili koncentracji, a jakos obecnie z koncentracja najlepiej nie jest. Czesc z w/w materialow mozna ogladac w magazynie KropkaPL wydawanym w Polnocnej Irlandii. Czesc znajdziecie tez na londynek.net, a czesc tylko na wapnet.pl.
środa, 3 czerwca 2009
Bangor-Helen's Bay
W ubiegłą niedzielę "Fotochlory" wybrały się na letnią wycieczkę wybrzeżem na trasie Bangor-Helen's Bay :)
Wypad się udał,kompaktowy grill zaskoczył mnie zupełnie swoją funkcjonalnością,PMNI zyskało nową nazwę,warty odnotowania jest też fakt,że przyszły ojciec,facet dobrze przed trzydziestką wzięty został za nieletniego i poproszony o okazanie dowodu osobistego przy zakupie piwa... :D
Lodzika??? :)
Czas na piknik :)
Karkóweczka z widokiem w tle :)
Przyprawy z mięsem,czyli mięsko według robaka :)
Czary-mary :)
You talkin' to me? :)
Get out of my way! :)
W oczekiwaniu na pociąg :)
Wypad się udał,kompaktowy grill zaskoczył mnie zupełnie swoją funkcjonalnością,PMNI zyskało nową nazwę,warty odnotowania jest też fakt,że przyszły ojciec,facet dobrze przed trzydziestką wzięty został za nieletniego i poproszony o okazanie dowodu osobistego przy zakupie piwa... :D
Lodzika??? :)
Czas na piknik :)
Karkóweczka z widokiem w tle :)
Przyprawy z mięsem,czyli mięsko według robaka :)
Czary-mary :)
You talkin' to me? :)
Get out of my way! :)
W oczekiwaniu na pociąg :)
niedziela, 17 maja 2009
North West 200 i Giant's Causeway
Mieliśmy jechac tylko na wyscig North West 200 do Portrush, ale jak już byliśmy niedaleko i pogoda była łaskawa, to wybraliśmy się też do Giant's Causeway. Jedno w tym wszystkim jest pewne - głodny fotograf to wściekły fotograf, dlatego na spotkania nie można przychodzić "na głodnego", albo przynajmniej pierwszą czynnością musi być pojście przynajmniej na hot-doga.
Subskrybuj:
Posty (Atom)