poniedziałek, 23 marca 2009

150 Lat lini kolejowej Belfast <-> Downpatrick

To i ja dorzucę coś od siebie. Ów express (na odcinku na ktorym jechaliśmy miał max prędkość pewnie koło 40km/h i to tak dopiero w połowie pokonywanej drogi. Na miejscu oprócz siwej pani fotograf, która swoją głowę wręcz starała się pokazywać w każdym z naszych kadrów, był też pan którego przezwaliśmy "pan niebieska koszulka". W/w pan - również fotograf - miał specyficzny sposób na zdobycie dobrej pozycji do zrobienia zdjęcia. W tym celu używał łokcia. Jak uznał, że Twoja pozycja jest lepsza od jego, to praktycznie natychmiast czuć się dało jego łokieć np wbijający się między żebra. Następnym razem jak któreś z PMNI/WAPNET powie "pan niebieska koszulka", to odpowiemy zorganizowaną akcją utrudnienia takiemu uzyskania upragnionej do zrobienia zdjęcia pozycji. Tymczasem przenieśmy się parę latek wstecz.

Na pierwszym zdjęciu widać na przykład bardzo gustowne plastikowe kubły, które (może ja się nie znam) bardzo pasują do uroczystości i faktu, że była ona (sądząc po ubiorach i aktorach) stylizowana na czasy otwarcia lini.



Zwierzak natomiast chciał poderwać panią na stacji. Twarda była i się nie dała.





Więcej zdjęć na www.wapnet.pl a cała reszta na forum dla ludzi z PMNI i część we flickrowej galerii.

150 lat kolei w Downpatrick.

Tym razem autobus bez klimy.
A to wszystko po to by podziwiac stara kolej.
Nie obylo sie bez przejazdzki stara ciufcia.
Jednak nie wszyscy wrocili tym samym expresem :)
Pociag byl tak szybki ze umknal co niektorym :)
Jednym slowem.Sloneczko,ciufcie,fotki i dobra zabawa!!!













wtorek, 10 marca 2009

Kilometry na Dzień Kobiet :)

Miały być zdjęcia w opuszczonym szpitalu,okazało się,że nie dość,ze zamknięty to jeszcze strzeżony; potem było więzienie,które okazało się być nie dość,ze otwarte to jeszcze strzeżone bardzo słabo :)
Potem wycieczka,której długo Wam nie zapomnę,bo nogi bolały mnie wczoraj jeszcze :)





No gdzie te rybki??? :D





Wiem,jest jakie jest,ale mi sie podoba :)




"Nie mam zasięgu!" :D




Zastanawiam się jak Ty Kuba zdjęcia robisz,przecież ledwo co widzisz :D




Ostrość na 8,5% w reklamówce :D





Zwierzak przypozował :D




To by było na tyle,fajnie było,ale wycieczka zdecydowanie za długa :)

niedziela, 1 marca 2009

Larne Harbour / Carrickfergus / Belfast

Kolejne spotkanie zaliczone. Tym razem Larne Harbour, potem Carricfergus i na koniec Belfast. Larne? Dziura! Troche promów, pociagów, jakieś malutkie ruiny no i schron przed deszczem [czyt: knajpa :)]. Carrick... tego miejsca przedstawiać nie trzeba, ale i tutaj dopadł nas deszcz, więc postanowiliśmy udać się do kolejnego... schronu. W końcu powrót do Belfastu, a tu jak widać pogoda sprzyjała nawet spaniu na ulicach. Ehh... słońce, słońce, słońce - za tydzień miejmy nadzieję "interwały słoneczne" (tak mówiła pogodynka BBC o dzisiejszej pogodzie), będą trwały dłużej, bo i plany na kolejną wycieczkę już są. Wiecej na forum.