Tym razem odbyło sie bardziej studyjnie. Jak na pierwszy raz, to zabawa się udała. Nastepne beda jeszcze lepsze.
Tunia cały czas mówi, ze brzydko na zdjeciach wychodzi. Na razie, testujemy na niej ustawienie lamp. W przyszłości jednak postawimy przed obiektywem na bardziej poważnie. Nie ma to tamto! Na specjalne jej życzenie wersja bez żadnych obróbek.
wtorek, 25 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz