Co widać, bo któż by inny wrzuciła tam piwko pewnej pani :) No... nikt nie mówił, że jesteśmy do końca normalni. I tak pokazujemy Wam tyle ile wiedzieć musicie. Dodatkowo dołączyły do nas trzy nowe osoby. Dwie z nich są nawet tu na zdjęciu. Jak zwykle zastanawiające jest to, czy... przyjdą na następne spotkanie :) Jak dotąd każdy kto był choć raz - zawsze wracał. Czy tak będzie tym razem - zobaczymy. Mamy jednak (jak zwykle) nadzieję, że jednak wrócą. Wyjaśniła się przy okazji sprawa, dlaczego choćby Magda nie dociera na wiekszość naszych niedzielnych wybraw. Jak to określiła - problemem nie docierania jest to, ze niedzielne wycieczki są... po sobocie. Reszty sie domyślcie sami :)
czwartek, 9 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz