To i ja dorzucę coś od siebie. Ów express (na odcinku na ktorym jechaliśmy miał max prędkość pewnie koło 40km/h i to tak dopiero w połowie pokonywanej drogi. Na miejscu oprócz siwej pani fotograf, która swoją głowę wręcz starała się pokazywać w każdym z naszych kadrów, był też pan którego przezwaliśmy "pan niebieska koszulka". W/w pan - również fotograf - miał specyficzny sposób na zdobycie dobrej pozycji do zrobienia zdjęcia. W tym celu używał łokcia. Jak uznał, że Twoja pozycja jest lepsza od jego, to praktycznie natychmiast czuć się dało jego łokieć np wbijający się między żebra. Następnym razem jak któreś z PMNI/WAPNET powie "pan niebieska koszulka", to odpowiemy zorganizowaną akcją utrudnienia takiemu uzyskania upragnionej do zrobienia zdjęcia pozycji. Tymczasem przenieśmy się parę latek wstecz.
Na pierwszym zdjęciu widać na przykład bardzo gustowne plastikowe kubły, które (może ja się nie znam) bardzo pasują do uroczystości i faktu, że była ona (sądząc po ubiorach i aktorach) stylizowana na czasy otwarcia lini.
Zwierzak natomiast chciał poderwać panią na stacji. Twarda była i się nie dała.
Więcej zdjęć na www.wapnet.pl a cała reszta na forum dla ludzi z PMNI i część we flickrowej galerii.
poniedziałek, 23 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz